Drzewa

Jakiś czas temu pisałam o tym, że w Gdańsku jest coraz mniej zieleni. Niestety drzewa i krzewy w ogromnyh ilościach są wycinane pod budowę bloków, parkingów, centr handlowych i innych komerycjnych przedsięwzięć. Niestety cierpimy na tym my - mieszkańcy - oraz nasze otoczenie. Bo to nie jest prawda, że nowe osiedla podnoszą estetykę krajobrazu. Blokowiska i osiedla nigdy nie będą bardziej estetyczne, ani bardziej ekologiczne niż parki, lasy i drzewa. Przykładem choćby budowa na Czajkowskiego, przez którą nasze osiedle straciło dziesiątki pięknych, starych drzew owocowych, obsypanych wiosną białymi i różowymi kwiatami, lilaków, pachnących na kilometr oraz kasztanów, które jesienią tak bardzo podnosiły walory krajobrazu Kolonii. I żadne piękne, nowoczesne bloki i wysokie domy ich nie zastąpią. Kilka dni temu zauważyłam na Suchaninie, przy Liszta, cztery (słownie: c z t e r y) młodziutkie drzewka, posadzone teraz niedawno, zabezpieczone siatką. I te cztery drzewka powinny nam zastąpić dziesiątki drzew wyciętych pod budowę... Tak, żeby nikt nie mógł władzom zarzucić, że w mieście nie sadzi się nowych drzew...