patrzę na dom twój
na drogi
zakręcone ścieżki
na twarz
wypieszczoną w
marzeniach
słucham głosu
jak skowronka na
niebie
którego nie ma
nie zobaczysz łez
moich
na policzkach
przeoranych miłością
samotne marzenia
o włosach twoich
obudziły
serce