stanąłem na dzikich
skałach
poezji rozpalonej
miłością
zrobiłem dla ciebie
krok w nieznane
zatopiłem siebie,
swoją duszę
w czeluści
rozszalałych uczuć
miłość moja nie
zginie
w odmętach śmierci
silniejsza jest
niż ludzkie zacofanie
pruderia ciemności
pokona odległość
naszych rąk