Powrót




śniło mi się, że boso biegaliśmy po łące
która dywanem pachnących kwiatów żyła
śniło mi się, że całowałem twoje usta drżące
a ty wśród chabrów i maków tańczyłaś

śniło mi się że do siatki motyle łapałaś
śpiewałaś cudowne wesołe piosenki
cały świat i mnie sobą oczarowałaś
spowita w błękicie przeźroczystej sukienki

dziś moja głowa już całkiem siwa
i w nogach do tańca nie ma krzty siły
a ty moja śliczna chociaż lat przybywa
dalej łapiesz motyle które w snach mych były