w pokoju mojej duszy
rozstawione sztalugi
płótna czekają na
ciebie
słońce szalone mojej
miłości
farbami promieni
tęsknoty
maluję twarz
czarne pukle włosów
na ramionach
kosmyki na czole
delikatnymi
muśnięciami marzeń
tworzę oczy
przysłonięte woalem rzęs
wpatrzone w świat
pełny kwiatów
nos i usta wilgotne
to na jednej z
płóciennych myśli
na innej ramiona
którymi tulisz świat
dłonie długimi
pięknymi palcami
trzymające serce moje
bijące
maluję zachwycony
kolorami wypełniam
duszę
pełnymi czułości
pędzelkami snów
drżącymi
pociągnięciami myśli
już nie ma pustych
płócien
na każdym cząstka
twojego istnienia
na każdym odbicie
moich uczuć
utopionych w słońcu