martwe liście
czerwienią i złotem
malowane
u stóp tworzą galerię
zadumy
szelestem wygrywają
melodie czasu
błądzisz wśród sosen
dotykając mojej
tęsknoty
trącasz struny
nadziei
która umiera
wśród przekwitłych
wrzosów
łzy malują ścieżki
do nieskończoności