Powrót




kiedy słońce schowane
po tamtej stronie rzeki
w noc bezsenną
przeplataną łzami

zjawiasz się w dzikich marzeniach
jak fala ciepła
dajesz rozkosz dotyku
dla rąk spragnionych

rozpraszasz ciemność
światłem oczu
wtedy mam poczucie
głębokiej ciszy serca