czas aż do końca
czekany do znudzenia
oddać się marzeniom
i wiatrom polnym
co gwiżdżą na fujarce życia
ubierają miłość w sukienkę zieleni
w purpurę kwiatów
i zapach snów
a ty
rozrzuć włosy na ich porywy
niech wysmagają uśmiech
i pieśń śpiewaną ustami piękna
wiosennej, burzliwej fontanny
radości życia