słońce czasem rzuca blask
na ścianę codzienności
wyświetla w promieniach
drobniuteńkie lampeczki kurzu
idą wędrowcy
przez zamyślone ścieżynki
potykają się
zatrzymują na chwilę
a serce zostaje samotne
koślawe, nie do naprawienia
smutek ?
pozostałość istnienia...