Hodowla 




Straszyki najlepiej czują się w szklanym lub plastikowym terrarium (zobacz przykładowe zdjęcie), które wyposażamy w gałązki. Na dno sypiemy warstwę wyprażonego piasku, albo kładziemy papierowe ręczniki. Wewnątrz wstawiamy nieduże pojemniki z wodą, do których wkładamy liście wiśni, róży, czy gałązki jeżyny, zależnie od tego, czym nasze owady karmimy. Woda służy nie tylko roślinom, ale i straszykom, które piją ją, zanurzając w nią czasem cały łebek. Potrafią zastygać w takiej pozycji na kilkanaście minut, nie dusząc się, ponieważ oddychają tchawkami, czyli cieniutkimi rurkami, przez które płynie powietrze. Częściej jednak spijają wodę ze ścianek naczynia, w którym mieszkają, lub z liści roślin. Dlatego takie ważne jest codziennie, nawet kilkakrotne (w zależności od panujących w pomieszczeniu warunków) zraszanie spryskiwaczem ich mieszkania. Zauważyłam, że nasze straszyki chętniej jedzą wilgotne listki jeżyny, niż suche. W terrarium powinny panować warunki takie, jakie mają te owady w naturze, czyli dość ciepło (ale nie przesadnie) i wilgotno. W środku pachnie wtedy jak w szklarni :-)

Bardzo istotną rzeczą jest to, by gałązki, które wstawiamy straszykom do terrarium, prowadziły od ziemi do sufitu i by wysokość takiego pomieszczenia była przynajmniej dwa razy taka, jak sam straszyk. Ponieważ owady rosną przez linienie (zrzucanie skóry), potrzebują sporo przestrzeni. Kiedy przychodzi czas wylinki, owad wspina się po gałązce i zawisa na niej, musi być wyprostowany. Podczas linienia, skóra straszyka pęka, a ona sam "wyłazi" z niej, jak ze zbyt ciasnego ubrania. Jest wtedy mokry i aby prawidłowo urosnąć i wyschnąć (a trwa to nawet kilka godzin), musi mieć na to miejsce. Na ziemi wylinka mogłaby przebiec nieprawidłowo i straszyk mógłby uszkodzić sobie, nawet ułamać, łapkę, czułki, lub w przypadku owadów skrzydlatych, skrzydełka. Należy również zadbać o to, by żadna z gałązek nie mogła się przewrócić.

Górę terrarium zabezpieczamy, aby owady nie mogły się wydostać. Pomijając to, że zjadłyby nam rośliny, byłoby to dla nich po prostu niebezpieczne. Na górę możemy położyć siatkę, np. firankową lub taką, jaką zabezpiecza się okna przed komarami. Możemy też kupić w sklepie zoologicznym plastikowe terraria różnej wielkości, zamykane z góry wieczkiem na zatrzaski, wyposażone w otwierane okienko. Jeśli jednak mamy młode, prosto z jajeczek, siatka w takim wieczku będzie zbyt rzadka i lepiej zabezpieczyć ją wówczas dodatkowo gęstą gazą. Lepiej zresztą młode przełożyć do innego mieszkankach dopóki nie podrosną. Zauważyliśmy jednak, że owady czują się lepiej w terrariach szklanych niż plastikowych.

Straszyki nie potrzebują zbyt wiele miejsca, ale zadbajmy o to, by nie było im za ciasno. W pojemniku o wymiarach szer.20cm, dł.28cm, wys. 20 cm dobrze będą się czuły dwa dorosłe owady, o długości ok. 7-8cm. Jeśli umieścimy ich w nim więcej, będzie im po prostu za ciasno i dojdzie do tego, że zaczną obgryzać sobie nawzajem czułki.

Rozmnażanie straszyków przebiega bardzo prosto i są to owady raczejłatwe w hodowli. Samiczka składa jajeczka wielkości ziarnka maku, które najlepiej zostawić tam, gdzie spadną. Jaja potrzebują wiele wilgoci, więc podczas codziennego zraszania, nie zapominajmy o spryskaniu wodą ziemi na dnie terrarium. Jeśli natomiast nie mamy na dnie piasku czy ziemi (nie jest to konieczne), jajeczka lepiej wyjąć i umieścić w osobnym pojemniku. Wówczas trzeba pamiętać, aby zapewnić im właściwą wilgotność. Młode straszyki wykluwają się z jajeczek po kilku miesiącach i wyglądem przypominają osobniki dorosłe, z tym, że początkowo mają kilka milimetrów długości. W pojemniku, w którym je trzymamy należy umieścić cieńsze gałązki niż u dorosłych, gdyż łatwiej jest im się po takich wspinać.

Nie wszystkie straszyki rozmnażają się partenogenetycznie, czyli przez dzieworództwo. Niektóre z nich, na przykład nasze straszyki kolczaste (Neohyrasea maerens, PSG 173) pochodzące z Wietnamu, rozmnażają się także płciowo. Samiczka tego gatunku jest większa i grubsza od samca, samiec charakteryzuje się czarną linią na grzbiecie i mniej okazałym wyglądem. Z własnych obserwacji stwierdziliśmy, że jest też bardziej płochliwy od samicy. Po kopulacji samica składa wiele jajeczek, z których po około 3 miesiącach wylęgają się młode (czasami okres wylęgu może się przedłużyć). Jaja potrzebują wiele wilgoci. Straszyki kolczaste, w przeciwieństwie do patyczaków indyjskich (Carausius morosus, PSG 1), preferują światło i większą wilgotność.

Stosując się do powyższych wskazówek, zapewnisz swoim owadom takie warunki, by żyły jak najdłużej i szybko się rozmnażały. Ponieważ straszyki żyją od kilku miesięcy do roku (przechodzą około 5 wylinek), warto je rozmnażać, by cały czas cieszyć się ich obecnością.