3 września - droga do szkoły
Minęły wakacje oraz upalne dni i dziś, 3 września, z rana, szkoły otworzyły swe drzwi, by przyjąć dzieci na nowy rok szkolny. Odświętnie ubrane, eleganckie, te młodsze troszkę zdenerwowane, powędrowały w asyście swoich rodziców i opiekunów do szkół.
Wiele dzieci z Kolonii również rozpoczęło dzisiaj swoją przygodę ze szkołą. Nasza jedyna droga prowadząca do szkoły, przywitała maluchy i starszaki bałaganem i zawalonym chodnikiem.
Środek drogi został zawalony paletami kostki brukowej, kupą piasku, kupą gruzu i dużym sprzętem. Nie było jak przejść, a do tego schody, z których można by było skorzystać, są w tej chwili tak zarośnięte trawą i chwastami, że nie ma gdzie stopy postawić. Budowa budową, ale nikt na niej nie respektuje żadnych przepisów, nie zwraca uwagi na dzieci idące drogą, nie zwraca uwagi na to, że ciągle blokuje przejście.
A dobrze pamiętamy obietnice sprzed dwóch lat, obietnicę wydzielenia pasa specjalnie dla dzieci, ponieważ w tej chwili droga jest po prostu niebezpieczna. Oczywiście nikogo to kompletnie nie obchodzi, bo kogo mogą obchodzić cudze dzieci?
Panom pracującym na owej drodze, nie bardzo spodobało się robienie im zdjęć, a dziwne... Powinni się już przecież przyzwyczaić...
Czekamy na interwencję kogokolwiek. Jak zwykle, pewnie się doczekamy dopiero wówczas, kiedy stanie się coś złego, jak to już bywało choćby wtedy, kiedy na jedną z naszych kolonijnych posesji, spadł wielki głaz, niszcząc ogrodzenie i altankę.