You have entered an nonexistent WOEID. You must go to Yahoo Weather Channel and search your Location by name or zip code. At the end of the browser link you will find the WOEID code that you need to add to the admin section of the module.
You have entered an nonexistent WOEID. You must go to Yahoo Weather Channel and search your Location by name or zip code. At the end of the browser link you will find the WOEID code that you need to add to the admin section of the module.

Parytet

Mój list do Kongresu Kobiet Polskich:

======================================
Witam

Wiem, że mój głos zniknie w lawinie poparcia, ale uważam, że wciskanie na siłę na listy wyborcze kobiet jest nieporozumieniem takim samym, jak traktorzystki w czasach PRL-u. Na listach wyborczych powinni znaleźć się LUDZIE (bez względu na płeć), którzy chcą kandydować, a sztuczne podziały spowodują pojawienie się przypadkowych kobiet, które będą tam tylko dlatego, że jakaś kobieta musi być tam umieszczona.

Moim zdaniem bycie obywatelem RP i posiadanie biernego i czynnego prawa wyborczego jest wystarczającym atrybutem do znalezienia się na listach wyborczych. Patrząc na to, ile kobiet jest w sejmie, czy na innych stanowiskach, pokazuje, że jeśli kobiety chcą się znaleźć na listach wyborczych, to się tam znajdą, ba, nawet zostaną wybrane. To samo tyczy
się stanowisk kierowniczych, czy jakiejkolwiek odpowiedzialnej funkcji. Dla mnie zawsze liczy się fachowość, znajomość tematu i kompetencja, bez względu na płeć. Osobiście znam kobiety będące radnymi czy dyrektorami firm i ich zajmowane stanowiska najlepiej świadczą o bezsensowności Państwa inicjatywy.

Nie jest to tylko moje zdanie, ale również mojej żony i wielu jej koleżanek. Wymuszanie "bycia na listach wyborczych" kobiet niezainteresowanych do końca, niekompetentnych i niefachowych jest nieporozumieniem. 

pozdrawiam
=====================================

Do napisania powyższego tekstu skłoniła mnie dzisiejsza akcja zbierania podpisów pod projektem zmian prawa wyborczego, w taki sposób, aby na komitetach wyborczych znajdowało się minimum 50% kobiet, a jeśli ilość jest niepodzielna np. 15 podział ma wyglądać 8 kobiet i 7 mężczyzn. To ma się nazywać PARYTET. Jeśli ten projekt przejdzie, osobiście rozpocznę akcję ustawowego zagwarantowania mężczyznom 50% miejsc - co w obecnym brzmieniu projektu nie jest zagwarantowane - po prostu przepiszemy projekt zmieniając miejscami słowa "kobieta" i "mężczyzna". Inaczej mężczyźni będą dyskryminowani ustawowo, bez gwarancji PARYTETU na listach wyborczych.

Dodając do powyższego listu kilka uwag, pragnę zwrócić uwagę na - moim zdaniem - bezsensowność tego zabiegu. Środowiska "kobiece", które czasem bezpodstawnie uzurpują sobie prawo do wypowiadania się w imieniu wszystkich kobiet. Z moich rozmów z kobietami wynika, że większość z nich wcale nie ma ambicji bycia na listach wyborczych, tak jak w radosnym PRL-u nie miały ambicji być traktorzystkami, górniczkami, murarkami. Co prawda były kobiety, które spełniały się w tych rolach, jednak jak na przykład wiemy z historii, traktorzystki cierpiały na choroby jajników z powodu drgań i przeciągów na ówczesnych traktorach. Oczywiście kandydowanie do sejmu czy senatu nie grozi konsekwencjami fizyczno-zdrowotnymi, jednak ma wpływ na życie prywatne i rodzinne. Nie każdej kobiecie to odpowiada. Z całym szacunkiem dla kobiet działaczek polityczno-społecznych, przy takiej pracy stworzenie ciepła ogniska domowego (do czego kobieta ma większe predyspozycje od mężczyzn) jest raczej trudne.

Nie mam nic przeciwko kobietom-działaczkom, tak jak przeciw mężczyznom-działaczom, ale idąc tym tropem niedługo środowiska gejowskie upomną się o gwarancje na listach, potem rudzi, łysi i blondyni, hodowcy gołębi i filateliści.

To, że w tej chwili kobiety nie tylko są na listach, ale również dostają się do ław sejmowych, senackich, rządu, świadczy najlepiej, że żadne grzebanie przy ustawach nie jest potrzebne. Ilość kobiet, która jest mniejsza od ilości mężczyzn jest naturalnym skutkiem mniejszego zaangażowania i chęci kobiet do angażowania się w pęd do kariery. Jeśli kobieta chce kandydować, oraz ma co zaoferować wyborcom, ma szanse spełnić się w tej roli. I tak się dzieje już w tej chwili. Kobiety zajmują ważne stanowiska, jeśli są fachowcami w swojej dziedzinie i uważam, że powinny również zarabiać adekwatnie do swojej wiedzy i umiejętności. Jak niedopuszczalne dla mnie jest to, że na tym samym stanowisku z tą samą wiedzą doświadczeniem i umiejętnościami kobieta zarabia mniej od mężczyzny, tak samo niedopuszczalne jest to, aby tylko dlatego, że na danym stanowisku jest zatrudniona kobieta, zarabiała ona tyle samo co mężczyzna, bez brania pod uwagę jej wiedzy, wydajności i umiejętności. Płaca nie powinna zależeć od płci, tak samo jak prawo do bycia na listach wyborczych.

Z drugiej strony, moim zdaniem ważniejszej, jest uświadomienie i zachęcenie rzeszy kobiet do korzystania najpierw z czynnego prawa wyborczego i aktywnego uczestnictwa w wyborach do sejmu i senatu. To one mogą wybierać, a niestety tego nie robią. Tego żadne parytety ustawowe nie zmienią. Korzystanie z biernego prawa wyborczego dla obywateli RP nie powinno podlegać żadnym procentowym wyliczeniom, to osobiste decyzje obywateli i uważam, że mogą być nawet listy ze 100% udziałem kobiet i żadnym organizacjom nic do tego.

Nasuwa mi się jeszcze jedna kwestia całego krzyku o "równouprawnienie". Być może organizacje kobiece, które o to walczą nie potrafią niczego innego zaproponować wyborcom niż to, by zapewnić sobie miejsca na listach wyborczych i przez to zwiększyć swoje szanse, całkiem legalnie i ze społecznym poparciem.

Powyższy artykuł jest moją prywatną opinią.

 
Szukaj
Siedlce Gda Pl

Zapraszamy
na nasz portal osiedlowy
Siedlce.Gda.Pl

logo

Promujemy

Polecamy powieści red. naczelnej naszego portalu.
Szczegóły na bieżąco na FB:


"Goniąc cienie"

W wydawnictwie WFW
i innych księgarniach

"Zdążyć przed świtem"

W
EMPIKU
oraz w innych księgarniach, a także w wydawnictwie
na zaczytani.pl

Reklama
Sonda
Nowa odsłona portalu:
 
Strona...
Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy użytkowników, które są ich indywidualnymi opiniami. Komentarze obelżywe, wulgarne oraz obraźliwe, będą usuwane.

Jeśli życzą sobie Państwo odpowiedzi na jakikolwiek komentarz drogą elektroniczną, wymagane jest podanie istniejącego adresu e-mail.