W pogodne dni można przespacerować się nad staw Cyganka na Cygańskiej Górze, tuż obok Marketu Carrefour Express. Zwłaszcza wiosną i latem jest to niezwykle urokliwe miejsce, gdzie można spędzić chwilę w środku miasta w towarzystwie gołębi, kaczek i innych ptaków. Szkoda tylko, że często jest okupowane przez drobnych pijaczków, przydałyby się tam od czasu do czasu wizyty Straży Miejskiej.
Więcej…
|
Na spotkaniu z urzędnikami Urzędu Miejskiego w Gdańsku, poświęconemu specjalnie mieszkańcom naszej ulicy, poruszano wiele nurtujących nas spraw. Między innymi fakt, że do budowy dojeżdżają naszą drogą ciężkie samochody ciężarowe. Urzędnicy zakrzyczeli nas niemalże mówiąc, że droga przez Kolonię Zręby jest drogą publiczną i każdy ma prawo nią jeździć. Poza tym - mówiąc słowami prezesa Spółdzielni mieszkaniowej Suchanino z wywiadu dla Telewizji Gdańsk (z maja b.r.) - "jest to centrum Gdańska i musi być rozwojowe".
Więcej…
Podobnie jak nasze piękne schody na Suchanino, zniszczone i zdewastowane, prezentuje się śmietnik na końcu Kolonii. I mimo, że w topograficznym centrum Gdańska, z całą pewnością nie stanowi wizytówki dzielnicy, ani tym bardziej wizytówki miasta. Będzie to jedna z tych spraw, które będziemy chcieli obok schodów i naszych dróg pobocznych, których właściwie nie ma, poruszyć później jako Stowarzyszenie.
Więcej…
Powszechnie wiadomo, że ludzie sobie ułatwiają życie. Wyłącznie sobie. Bo na przykład na poczcie na Paderewskiego na Suchaninie, chciano ułatwić życie nam, klientom. Wszyscy, którzy korzystali kiedykolwiek z usług owej poczty wiedzą, że zawsze czynne są dwa okienka - paczkowe i kasa. Mimo, że są dwie kasy, NIGDY nie bywają czynne oba. Często bywało tak, że panie z kasy prosiły do siebie kogoś, kto na przykład czekał do paczek z awizo lub chciał nadać jeden polecony list. No i ostatnio "ułatwiono" nam, robiąc jedną kolejkę do dwóch okienek.
Więcej…
Od paru lat obserwujemy na Kolonii coraz to więcej bezpańskich kotów. Początkowo było to zjawisko na niewielką skalę, ale nagle koty zaczęły być widoczne wszędzie. Dlaczego? Okazuje się, że główną przyczyną jest fakt, że u góry, na Suchaninie, jest kilka osób, które te koty dokarmiają. No i nie byłoby może w tym niczego zdrożnego, gdyby nie to, że panie te nie zdają sobie sprawy z tego, jak bardzo uprzykrzają nam życie.
Więcej…
|
|